niedziela, 27 listopada 2022

Dodatkowe miejsce przy stole...

 W tym roku bardzo wcześnie , jak nigdy wcześniej, dopadły mnie różne myśli  przedświąteczne:)          Jak jest u Was z dodatkowym miejscem dla gościa? Czy rzeczywiście w tych czasach jesteśmy gotowi przyjąć kogoś obcego pod nasz dach? Sama nie umiem na to do końca odpowiedzieć, pierwszy odruch to TAK!!!  Gość do stołu tak a na dłużej?  Fakt , że teraz jest inaczej , że raczej nie ma już zbłąkanych podróżnych ale zwyczaj został...u nas w domu od dawna jest też już tak , że stawiamy talerzyk dla bardzo bliskiej Osoby, która już odeszła.

Bardzo bym chciała , żeby mój tato usiadł z nami do stołu ale już to niemożliwe ..Swięta to czas , który zbliża rodziny ale jak to jest w czasach gdy członkowie rodzin się rozjeżdżają po całym świecie? Jak to jest u Was? I jak w ogóle w tym roku będziecie spędzać świeta? Czy tak jakbyście chcieli? Ja do końca nie bo nie spędzę je z wnukiem ale pojadę wcześniej więc się nim nacieszę...Czy są wśród Was takie Osoby , które wykupują tak teraz popularne pakiety świąteczne i wyjeżdżają...ja mogłabym jechać gdzieś ale z całą najbliższą rodziną:):): Czy jedziecie na gotowe? Czy Wy szykujecie? Jakie macie ulubione potrawy?



A jak z dekoracjami? Ja uwielbiam pięknie przystrojone stoły , mieszkania..Sami robicie? Czy kupujecie gotowe?

A może w ogóle nie robicie świąt, jesli tak jest to mam nadzieję, że nie z powodu samotności.

I jak Miss Piękności;:):):) powiem teraz , że chciałabym aby na świecie panował pokój ale też  dodam już jako nie miss:):)

 chciałabym aby na świecie nikt nie czuł się samotny aby nigdy nie zaznał biedy i poczucia opuszczenia, żeby miał zawsze do kogo się odezwać i żeby zawsze miał na kogo liczyć w chwili potrzeby...

A Ty? Czego byś chciał dla świata? Dla drugiego człowieka?

40 komentarzy:

  1. Piękne życzenia , oby nie pozostały tylko marzeniami, czy mrzonkami.
    Czasem można być samemu, ale oby nie być samotnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bycie samej jest jakby z wyboru i pobyc samej od zcasu do czasu ponoc nawet wskazane...ale stan samotnosci to już co innego .Niech każdy ma obok kogoś:):)

      Usuń
  2. Chciałabym żeby na świecie panował spokój, zgoda, serdeczność. Źebyśmy wszyscy mogli cieszyć się długim i szczęśliwym życiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Piękne życzenia i nawet jak w to wątpimy to piszę NIECH SIĘ SPEŁNIĄ!!!!!

      Usuń
  3. Pewnie nikt nie chce być sam w święta ale czasami to lepsze od rodzinnych awantur przy wigilijnym stole. A może warto umówić się z przyjaciółmi na spotkanie .😊 Udanego Adwentu🎄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazdy z nas chciałby ,żeby na świecie był pokój spokój i miłość ale tak do końca nie jest mozliwe Często właśnie coś w rodzinach zakłoca ten spokój..ale ....dziś trzymajmy się życzeń
      i życzmy więc aby nikt nie cierpiał...A z przyjaciółmi? Czemu nie ..każdy niech znajdzie miejsce gdzie jemu będzie dobrze Wszystkiego DOBREGO!!!

      Usuń
  4. Teraz jest wiele okazji pomocy biednym ludziom, pomocy zwierzętom w schronisku. Święta będą wspaniałe dla nas wiedząc, że ma ktoś co jeść, bo zrobiliśmy taki cudowny prezent. Bo nas stać na taką filantropię, na taki gest od serca. Wypróbowałam ten sposób :-)) Kiedyś zimą woziłam zupę bezdomnemu. W końcu pomyślałam sobie, że on tam siedzi dla mnie, żebym się lepiej poczuła. Taki prezent od losu . Taka karma :-)) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie pomagam innym żebym ja się lepiej poczuła. Oczywiście ,że to w jakiś sposób, może nie nawet miłe dla mnie , bardziej rozczulające, gdy sie komuś pomaga ale mną kieruje w pomaganiu zrozumienie drugiego człowieka, jego sytuacji.DOBREGO tygodnia

      Usuń
    2. Jasne, ze od tego się zaczyna. Kończy się na własnym zadowoleniu . Oczywiście może tak być, że współczują, ale szczęścia szukają w bardziej egoistycznym spełnieniu marzeń. Akurat cytat mam Dalajlamy XIV apropo: Gdy tylko budzę się każdego ranka, przypominam sobie, że wszyscy ludzie są tacy sami jak ja — wszyscy chcemy być szczęśliwi. Postanawiam wykorzystać swoje życie, aby zapewnić szczęście innym istotom. To współczucie przynosi spokój umysłu, a nie gniew i nienawiść, dlatego musimy skupić się na całej ludzkości jako na naszych braciach i siostrach.

      Usuń
    3. Dobrego tygodnia życzę :-). U nas zimno, brr, to już jest tak sobie, niestety

      Usuń
    4. |Nie jestem na początku drogi z pomaganiem a im dużej to trwa to coraz bardziej jest to dla innych...ale mowię o konkretnym pomaganiu , które nie ma nic wspólnego z poświęcaniem się czy szukaniem sposobu na podniesienie swojej wartości...tak szy siak każda pomoc wskazana:):) Kocham zimę:) Niech spadnie śnieg!!!!:):):):)

      Usuń
  5. Kazdy z nas chciałby ,żeby na świecie był pokój spokój i miłość ale tak do końca nie jest mozliwe Często właśnie coś w rodzinach zakłoca ten spokój..ale ....dziś trzymajmy się życzeń
    i życzmy więc aby nikt nie cierpiał...A z przyjaciółmi? Czemu nie ..każdy niech znajdzie miejsce gdzie jemu będzie dobrze Wszystkiego DOBREGO!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas jest pusty talerzyk, dla wszystkich, którzy odeszli, kurczę tłoczno się tam ostatnio przy nim robi.. Trochę smutny ten talerzyk, ale jest też takim pretekstem do wspomnień i dzięki temu Oni Wszyscy są wtedy z nami. Twoje życzenia są bardzo piękne, dołączę do nich jeszcze moje - mnóstwa empatii dla wszystkich. Żebyśmy nie bali się być dla innych dobrymi :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Empatia to coś bardzo ważnego,to coś barzdo czułego to coś co pozwala nam sie kierować sercem więc neich się rozleje na cały świat:) Radosnych jeszcze listopadowych dni:)

      Usuń
  7. Nie mam jeszcze planu na święta, pewnie wykluje się niebawem.
    Powiem jak kandydatka w konkursie Miss World - chciałabym, by na świecie nie było wojen, głodu i chorób!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ńiech tak się stanie!!! Szkoada że to jakby niemożlwie..Co człowiekrobi drugiemu człowiekowi:( Dobra wokół zyczę

      Usuń
  8. Nie myslę jeszcze o swietach. Zresztą w ogóle, w roku na rok, są dla mnie coraz mniej magiczne, coraz bardziej przepojone tęsknotą za tymi, których już nie ma...
    A co do niespodziewanego gościa przy stole, to sama nie wiem...Pewnie duzo zalezałoby od tego, kim byłby ów człek. W dzisiejszych czasach trudno zaufać nieznajomym...
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Pati!*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spędzajmy czas , każdy, wśród zaufanych ludzi:):)

      Usuń
  9. Ja tylko czytam i czuję miłość wypływającą z Ciebie i mnie napełniającą. Chciałabym dla ludzi tego, co napisałaś, i jeszcze zdrowia. :) Sama zmagam się z powikłaniami po covid...irytujące, ale dam radę. :) Chce mi się już stroić. Ostatnio kupiłam sobie tanie, lampki domki, bo ja uwielbiam domki. hehe Chyba zawieszę je nad łóżkiem. Kocham ozdabiać na święta, moja kochana Madre robi dekoracje, stworzyła wręcz rezydencję świąteczną z wieżyczkami, szyszkowymi choinkami, prezentami, licznymi okienkami, miło na to się patrzy. :) Nasza choinka jest pełna jej ozdób. :) My zawsze spędzamy święta w piątkę, bo nasz Timmi jest oczywiście z nami i dostaje swoją rybkę. To jest nasz czas. Pierw szykujemy, potem jemy, nawet gramy z gry, bo brat bardzo lubi, a że dostanie nowe to tym bardziej. Nie wie jeszcze, że polecę do biblioteki z Mamą i tam też wypożyczymy gry na każdy dzień świąt, każdy z nas będzie wyciągał grę, pierw wyciągnę ja, byśmy we dwójkę zagrali w wigilię, kiedy Mama będzie gotować. Pomagam, ale głównie wygania, to jej czas. :D My też chodzimy na spacery nocne, czasami tylko ja z bratem i Timmim, a czasami wszyscy, kwestia energii. Nasze święta są bez dużej liczby ludzi, ale są zawsze przepełnione wielką miłością. Mam nadzieję, że będą udane. Rok temu spędziliśmy je z covidem na końcówce, było inaczej, myślę, że wszyscy jeszcze bardziej nauczyliśmy się wdzięczności. :) Rozpisałam się oczywiście. :D Dziękuję, że jesteś, że się troszczysz, że jesteś tak kochanym człowiekiem. :*******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale , jak zawsze zresztą, pieknie napisałaś o swojej rodizinie a czas tak spędzony cudnie rozczula...Nigdy nie miałam takiej rodziny no ale życie uklada się każdemu różnie i trzeba w nim szukać to co dla nas nalepsze ...Od 2 lat mam wnuka więc promyk wielkiego szczęścia zawitał w moje serce. Tylko mieszka za daleko.Agnieszko pozdrawiam serdecznie Was Wszystkich Kuruj sie Dochodź do siebie Jak znajdziesz czas napisz miala ..napisałam parę słow..ale pamiętaj nic na siłę..wszystko przychodzi w odpowiedniej godzinie, minucie itd. Serdecznosci pa pa:)

      Usuń
    2. Jestem przeszczęśliwa, że masz ten promyk!!!! Ja o mailu myślę codziennie i codziennie o nim zapominam, nie wiem, co ja mam z tymi mailami. Zaraz tam pomknę. :))))

      Usuń
    3. Oj tak Aga, mój wnusio to promyczek szzcęścia:): Pozdrawiam Cię I Aguś wszystko na spokojne:) Całusy

      Usuń
  10. My w tym roku nietypowo spotykamy się od 1 do 4 grudnia, tak się złożyło, więc już w pojemniczkach jest kapustka wigilijna i pierożki i uszka. Na miejscu będzie żur na prawdziwkach, ryba choć nie karp i oczywiście kompot z suszu i żywa jodełka cała w świecidełkach i ozdobach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniam ,mniam ale pysznie..ja też jadę do wnuka wcześniej bo na świeta wyjeżdżają...A karp musi być!!!! :):): Ja bardzo lubię/.

      Usuń
  11. Witaj , tak naprawdę to jeszcze nie myślę o świętach ale zawsze przy stole mamy dodatkowy talerz dla zbłąkanego wędrowca. Pamiętam że tak też było w moim rodzinnym domu, chociaż nigdy nie przybył. Ja już od dwóch lat jeżdżę do moich dzieci i tam z Andrzejem spędzamy wigilię a po wigilii jedziemy do domu. Stałam się wygodna, mówią że to z wiekiem przychodzi.
    Dla mnie wigilia każdego roku jest bardzo smutna i zawsze łzy mi lecą bo w tym dniu umarł mój tata. Cieszę się wraz z dziećmi i wnukami ze świąt a zarazem w sercu mam smutek. No cóż widać tak musi być. Moją ulubioną potrawą są makówki, to śląska potrawa ale pyszna. Rozgadałam się jak zwykle. Pozdrawiam serdecznie. Acha jak to zrobiłaś że miłego dnia pięknie pływa w lewym rogu u góry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makówka..mniam, mniam uwielbiam...Życie to taka właśnie przeplatanka smutku z radościami...Niech te radości przeważą:) co do napisu wpisz w google -napisy na bloga lub powitanie na bloga powinny wyskoczyć różne opcje

      Usuń
  12. Nie czuję już tej magii świąt z młodości i dzieciństwa. Wolę celebrować codzienność. Pomimo wieku brakuje mi doświadczenia w organizowaniu przedświątecznych przygotowań. Zawsze się obawiam, że potrawy będą nieświeże, jeśli zrobię je za wcześnie,a potem na ostatnią chwilę pracuję w stresie i nerwach. Nie lubię tego czasu. Za bardzo też mi przypomina odejście mojego Taty, bo było to w grudniu. Tego roku odeszła też Mama, to będą pierwsze święta bez niej.
    Nie. niech już będzie wiosna albo choćby luty z dłuższymi dniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze święta bez mamy na pewno będą trudniejesz ale ona na pewno chciałaby zobaczyć Twój uśmiech...Nie warto stresowac się tym czy coś wyjdzie , nie to jest najważniesze. Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  13. U mnie na święta zazwyczaj jest skromnie, gdyż wielu bliskich już nie żyje, lub z powodu choroby nie jest w stanie spotkać się ze mną przy wigilijnym stole. Mimo to staram się jak mogę, aby nie zatracić ducha świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Takie momenty w życiu ,że trudniej nam jak Kogoś starciliśmy..w tamtym roku na covida zmarł włąsnie w grudniu brat mojej mamy..teraz będzie dla neigo talerzyk..

      Usuń
  14. U nas święta byłyby prawie nieodczuwalne (oboje jesteśmy z mężem niewierzący), ale postanowiłam w tym roku jechać do domu rodziców, żeby ich rozweselić (w listopadzie umarła babcia). Więc będzie nas przy stole przynajmniej czworo. Czy będzie talerzyk dla wędrowca? Może. Tylko, że dla mnie to zwyczaj zamierzchły, bez dorabiania do niego współczesnych historii o polskiej gościnności. Talerzyk był dla duchów. Niech więc przyjdą 😉 Coś tam upichcimy na ostatnią chwilę (ja krokiety, mama galaretkę), pewnie będzie jakaś ryba, a obiad wigilijny (czyli poprzedzający kolację) to będzie tradycyjna woda ze śledzia i kartofle w mudurkach (nie mogę się już doczekać). Ciasto kupne. Ozdoby ograniczone (w domu jest 5 kotów). Ogólnie stawiamy na rozmowy, obecność, będzie łamanie opłatkiem (jeśli rodzice nie przegapili dostawy, a jak przegapili, to trudno), wcześniejsza wizyta na cmentarzu. Korci mnie, żeby przy okazji wizyty w kraju pójść do proboszcza z podaniem wypisania się z kościoła, ale pewnie i tym razem to odłożę na "później".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kiedyś było to dla duchów ale jeśli chodzi o mnie akceptuję jakby tradycję talerzyka dla gościa :) Rozmowy są bardzo ważne nie tylko od święta.Scalają nas ludzi.Co do świąt tardycji, wiary itp.każdy ma swoje wybory , swoje życie Najważniejsze aby każdy odnalazł to co dla niego...Co do kotków..miałyby moc zabawy z zabawkami na choince:):):): Bez wględu na wszystko DOBRZE spędzonych świąt!!!

      Usuń
  15. Wierzę, że życzenia płynące od serca mają moc. Życzę zatem nam wszystkim pokoju na tym świecie, harmonii i zdrowia, abyśmy nie doświadczali kolejnych epidemii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważme życzenia..Niech płyną w świat!!!! Także wierzę,że wszystko co z serca ma moc!!!Pozdrawiam

      Usuń
  16. Właściwie nie praktykowaliśmy pustego talerza w domu rodzinnym, chociaż było jasne, że znajdzie się miejsce dla "zbłąkanego wędrowca" i w razie potrzeby nasza spora rodzina dostawi krzesło i rozstąpi się przy stole. Po śmierci Taty pusty talerz czekał na Niego, w tym roku dołączyła Mama - i chyba można zaprosić WSZYSTKIE przyjazne duchy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w tym roku też dojdzie talerzyk dla zmarłego w tamtym roku brata mamy, który bardzo był z nami zwiazany...Dla wędrowcy też jest choć i tak by został przyjęty bez talerzyka na stole:):)Najważniejsze aby przy stole siedli Ci co naprawdę chcą ze sobą być razem:) Do miłego:)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który cieszy. Dziękuję,że spędziłeś tę chwilę ze mną...Dobrego dnia życzę:) Łap każda jego chwilę:)