Od 3 tygodni jestem w Anglii, tylko proszę nie pytajcie na jak długo..Nie wiem. Przyjechałam tu na próbę i na razie różnie bywa, jak to w życiu. Ale ja postanowiłam, jak to ja, widzieć i pokazywać tylko albo przede wszystkim :) to co dobre. Anglia zauroczyła mnie, na razie, angielskimi obrazkami wsi:) Pisze obrazkami bo jak na razie nie mialam dostępu, do rozległych ,w moich okolicach farm. Mam gdzieś w sobie geny pradziaka chłopa ze wsi miłującego przyrodę ,to ciągną mnie takie widoki
Urzekły mnie widoki owiec na ogromnych hektarach łąk...są tu wszędzie ..jedziesz do miasta a wzdłuż łąki z owcami, krowami itp. akurat w moich okolicach więcej owiec..wygląda to super choć w sumie trudno jednocześnie podziwiać widoki bo Anglicy ukrywają się troszkę:) Wzdłuż dróg rosną wysokie żywopłoty albo krzewy czy drzewa , zasłaniają wszystko i nie jest to tylko na odludziu ale po prostu w dodze do miasta..wszedzie są wzdłuż dróg zarośla.W sumie to się nie dziwię Anglikom no bo kto lubi jak mu się zagląda do domu?? Ja tam nie:):)
Ale na szczęscie zdarzają się momenty gdy widać te przestrzenie z owcami...dla mnie fajny widok...Ciągnie mnie angielska wieś..ale nie do pracy....o nie!!!!!! Tu, to ja jestem miastowa:):)):):) ha,ha. Ale chciałabym zobaczyć taką farmę, poznać gospodarzy no i przede wszystkim zobaczyć dom, jego wnętrze, poczuć atmosferę. Z daleka te domki, niektóre wyglądają jak z bajki, z innego niż nasz polski świat:) To wcale nie oznacza lepszy czy gorszy .NIE!!! Inny po prostu.Te domki są urokliwe choć zupełnie nie w moim stylu
nie mam za dużo zdjęć więc częśc zdjęć jest z internetu:) Ale takie właśnie domki widziałam po drodze przemieszczając się z miasta do miasta:) Jak mnie mąż pierwszy raz zawiózł na taką wieś tuż obok miasteczka ,w którym mieszkamy ,to poczułam się jakbym cofnęła się w latach, w historiii i wcale mi się na początku nie podobały, oj nie!!! bo to nie mój styl..ale już się przyzwyczaiłam i powoli odkrywam ich urok:) Oczywiście , że nie wszystkie budynki są tak urokliwe ale przecież napisałam, że chcę pokazywać to co ładne???:):):
Anglia jak dla mnie jest tak różnorodna, tak inna niż nasz kraj....Może się nie podobać..jak mnie w pierwszych dniach,,zaskakuje zarówno negatywnie jaki pozytynie.Czy lepiej?? Czy ladniej??? Nie, nie o to chodzi..po prostu jest inaczej. A ja lubię poznawać,odkrywać, zwiedzać, podrózować...
Nigdy nie wiesz gdzie los Cię rzuci, nigdy nie wiesz czy będzie łaskawy ale pamiętaj jedno zmiany pomagają nam poznać siebie samych jeszcze lepiej, jeszcze dokladniej. Nie bójmy sie więc zmian!!!!
Kolejny wspaniały post z cudownym przesłaniem na końcu. Piszesz tak szczerze, tak fajnie. Piękne zdjęcia. Marzy mi się odwiedzić angielskie wsie. Mają coś w sobie, są inne, tak jak napisałaś. Mają swój urok. Nadmorskie wsie to już moje marzenie. Może kiedyś uda mi się je zobaczyć. :) Życzę Wam tam wspaniałych chwil. Jest to wspaniała przygoda, która zaowocuje czymś dobrym. Wierzę w to. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko dziękuję....Usiądziemy kiedyś razem na takiej fantastycznej farmie i wpijemy angielską mocną ale dobrą herbatkę i będziemy chłonąć angielski spokój :)Tak będzie:)
UsuńA teraz i ja serdecznie pozdrawiam
Te domki całkiem w moim stylu, wszystkie mnie zachwycają, nawet nie wiedziałam, że mam upodobanie w angielskim stylu.
OdpowiedzUsuńNo widzisz Krysiu jak to jest wciąż coś w sobie odkrywamy..a może na się uda kiedyś zorganizować spotkanie przy angielskiej herbacie:):Niezbadane są losy gdzie kto się z kim spotka:)
UsuńTrochę zazdroszczę Ci tej mobilności, a o zwiedzaniu Anglii od kuchni marzę bardziej, niż o Londynie czy innych metropoliach...
OdpowiedzUsuńTak Londyn chcę też zobaczyć ale przede wszystkim chcę poznać ludzi....i ich życie od kuchni własnie...
UsuńPięknie tu u Ciebie. Interesująco i ciekawie. No i to dobrze o Tobie świadczy że chcesz poznawać jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńAnglia jest piękna - wiem coś o tym.
Podziel się swą wiedzą,,chętnie posłucham:)
UsuńBardzo lubię Anglię. Bardzo bardzo! A Szkocję jeszcze bardziej. Mam w pobliżu az trzy lotniska, skąd moge lecieć w każdej chwili i często z tego z Puszkowym korzystamy. Uwielbiam angielskie krajobrazy, przyrodę, zieleń i... centra ogrodnicze. Zawsze cos przywlekę :D Juz mam kupione bilety na czerwiec gdyz w Birmingham sa targi ogrodnicze Gardeners Live Show z moimi ulubionymi prezenterami z Gardeners World. Wczeniej tez pewnie na kilka dni do Londynu polecę. Przepiękny jest Edynburg. Bajkowe iasto. Aż Tobie zazdroszczę!!! Ale uwaga na te słodkie domki: z zewnatrz cudne z przepięknymi ogrodami ale w srodku stare, pluszowe, z mnostwem belek. O gustach się nie dyskutuje ale wnętrza nie dla mnie :D Reszta CUDNA!!! Uwielbiam Anglię. Pozdrawiam ciepło z Futrzatym!
OdpowiedzUsuńSzkocją teżmnie ciągnie..ale mam jeszcze czas ,na pewno i tam dojadę..uwielbiam zwiedzać, podróżować..poznawać ludzi..tylkomamlenia na naukę języka:)
UsuńPozdrawiam
A teraz jesteś tu czy w kraju???
A wyjątkowo w kraju :D Pozdrawiam!
UsuńDo odważnych świat należy! Wieś faktycznie wygląda sielsko, ale tozupełnie nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńMoje też nie,,przyzwyczajam się do ich widoku....jaitakna zdjęciach pokazuje te co ładne..Anglia dlamnie na razie jest jedną wielką róznorodnością:):) zjednej strony otwarta,z drugiej zamknieta,niedostępna..poznaję ją sobie powolutku i szukam czegoś co dla mnie:)
UsuńUsciski:)
Tam, gdzie cię rzuci - budujesz swój świat. Jeszcze nie zapuszczasz korzeni. Masz odwagę w podejmowaniu decyzji (myślę, że w twoim przypadku, również tych spontanicznych). To ważna cecha, bo ludzie zazwyczaj boją się zmian. Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńP.S. Pięknie tam:)
Tak to ja ,opis mojej osoby...i choć już jestem kobietą dorosłą,to nie zatrzymuję się bom np,za stara..ale gdzie tam..właśnie kiedyś po czterdziestce najwięcej fajnych pomysłów w życiu zaczęłam realizować i wciąż realizuję a i pozostałe w kolejce do ralizacji czekają:):)
UsuńCzy anglia piekna??? To sparwa gustu,ja narazie mam zdanie podzielone,,na pewno jednak właśnie wyłapuję pięknę lub przynajmniej ciekawe,ładne miejsca:):)
Nie bójmy się zmian ..one wnoszą tyle w nasze życie,,nie zawsze jest łatwo,nie zawsze anielsko ale zawsze do przodu!!!
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie jest u Ciebie. Zdjęcia angielskiej wsi są,takie bajkowe. Nigdy w Anglii nie byłam,więc chętnie będę czekać na kolejną relację. Jestes bardzo odważną osobą. Podziwiam Cię. Ja mając lat dwadzieścia plus vat zawsze myślę,że jestem już za stara na zmiany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Będę umieszczać na pewno...
UsuńJaka tam stara????
Polecam -http://dobregoodnia.blogspot.co.uk/2017/09/dojrzaa-to-nie-znaczy-matrona.html :):):):)
Serdeczności
Ja tam bardzo dużo zaczęłam po czterdziestce!!!
20plus wat toż to sama młodośc!!!!Tyle przed Tobą:):)
Serdeczności slę
Przecudne domki, właśnie takie lubię. Magiczne.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka słoneczne:)
a to nie mój styl ale mają swój urok:)Na razie jestem tu tak krótko...wierzę,że znajde tu cos dlamnie:)
UsuńSłoneczme promyki także ślę:)
Zmiany to powód do rozwoju...
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis i piękne zdjęcia :)
Dziękuję
UsuńZmieniajmy się i rozwijajmy..życie zresztą do tego nas zmusza:):
Ciepła wokół zyczę:)
Myślę, że bardzo spodoba Ci się program "Ucieczka na wieś", o którym pisałam na blogu Onetu. Tam oprócz owiec i krów są też kozy, a nawet lamy. Poza tym Anglicy uwielbiają konie.
OdpowiedzUsuńWiększość poszukujących domu chce, aby był na skraju wsi lub nawet poza nią. Lecz są też tacy, którzy chcą wtopić się w miejscową społeczność.
Serdecznie pozdrawiam.
Dziekuję..poogladamna pewno..::):)a tez uwielbiam konie:)
UsuńSerdeczności slę
Zdecydowanie masz racje - jest inaczej :) Z perspektywy mojego już 10 letniego pobytu tutaj widzę więcej życzliwości, uśmiechu, uprzejmości i tolerancji :) Anglicy to ludzie, którzy maja pewne zasady, których się trzymają. Bardzo cenią swoją prywatność, nie spotykają się w zasadzie w domach bo od tego są puby :) Bede czytać z wielka przyjemnością Twój blog, muszę wiec zacząć od początku wpisów :)
OdpowiedzUsuńDziekuję i zapraszam....
UsuńWydaje misię,że polubię Anglików..coś z nich mam:):):)
Śliczne te domki - ja lubię takie widoki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo sąwybrane,,nie wszystkie takie ładne..ogólnie budownictwow tym rejonie gdzie jestem jest bardzo jednorodne,takie same...i nie takie ładne jak te domki właśnie:)
UsuńPozdrawiam także
Życzę Ci powodzenia, piękne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSłoneczka ślę:)
Byłam w Anglii dwa razy i za każdy razem właśnie owce pasące się wszędzie mnie zauroczyły.
OdpowiedzUsuńtan ,jak na razie wciąż owce są umnie na pierwszym miejscu:):)alejestemtu takkrótko więc myślę, że wkrotce dojdą iinne "zauroczenia"
UsuńDziekuję za wizytę...zazdroszczę wypraw rowerowych:):
Pozdrawiam
Witaj. Dziękuję za komentarz na moim blogu, bo dzięki niemu trafiłam do Ciebie :). Ja mieszkam już 7 lat w Anglii. Trudna jest ta moja miłość do tego kraju, kochamy się i nienawidzimy jednocześnie. Staram się zwiedzić i zobaczyć to jak najwięcej, bo kto wie, gdzie los nas rzuci za kilka lat :). Gdzie mieszkasz? Bo ja na północy kraju :).
OdpowiedzUsuńa jest odpowiedź na zadane moje pytanie u Ciebie:):):):
Usuń& lat ,ja dopiero miesiąc:):) Ale tez staram zobaczyć jaknajwięcej..na razie widzę, że Anglia jest bardzo aletobardzo różnorodna...
Mieszkam w hrabstwie Northamptonshir.....Jaka jest północ???