Ale nie ma ogrodu:(:(:(:
Moge jedynie zagladać po sąsiedzku czy iść na chwilę z wizytą.
a węc spaceruję tam gdzie tylko mogę. A Wy jak dajecie sobie rade w ten czas pandemii? Wszyscy zdrowi??? Bo to najważniesze.
Mnie odwiedził wnuczek , więc serce świeżo upieczonej babci napełnione miłością!!!
Jak Wasze powroty do pracy? Ja cieszĘ się z otwarcia bibilotek..i nadrabiam i czytam i czytam i czytam..narazie ie wracam do pracy..jeszcze z miesiąc poleniuchuję..Czasami trzeba oderwać się od wszystkiego, nie na siłę , jak nakaz kwarantany ale wtedy gdy my sami tego potrzebujemy, sięgnąć głęboko w siebie i zapytać co dalej? Czego chcę od życia? Myślę , że każdy z nas w pewnym momencie staje na jakimś zakręcie życiowym ..i jakaś chwila trwa zanim odnajdzie ponownie drogę ..teraz ja tak mam ...zaczęłam od nowa ,w nowym mieście, w innym mieszkaniu...z pytaniem i co dalej?? Ale nie ma w nim troski czy żalu ale bardziej fakt i po prostu potrzebe odnalezienia ponownie drogi..
JAK STANIESZ KIEDYŚ PRZED ZAKRĘTEM, MAŁYM CZY DUŻYM..ZATRZYMAJ SIĘ , MOŻE ODIZOLUJ ZAGLĄDNIJ W SWOJE MYŚLI A MOŻE NA ODWRÓT IDŹ DO LUDZI , ONI TEZ MOGĄ DAĆ WIELE WSKAZÓWEK....wybierz sama....
Serce Ci podpowie ..jego posłuchaj..bo rozum czasami nas zwodzi
Ja teraz szukam na krótki wyjazd ogrodu:):):):)
Taką mam potrzebę a zaspakajanie potrzeb jest bardzo ważne , pamiętaj o tym..czasami one są tak błahe, takie proste....Zrób to dla siebie....a siebie odnajdziesz:):
U mnie właściwie nic sie nie zmieniło. Pandemia nie wpłynęła na moją codziennośc, na to, co mogę a co nie mogę.Płynę starymi torami...A dookoła wiosna jak zawsze o tej porze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cie ciepło!:-)
No tak Wy tam w otoczeniu natury najbardziej bezpieczni i najbardziej oddalenie od tego wszystkiego co sie dzieje i dobrze....
UsuńWysyłam ciepełka:)
U Ciebie jak zawsze- kolorowo, optymistycznie.Spotkanie z bliskimi i wnuczkiem dodatkowo wniosło dużo radości!
OdpowiedzUsuńOgród w czasie pandemii bardzo się przydaje,choć ja dopiero niedawno zaczęłam wydeptywać ścieżki.Czy nie jest jednak tak,że wyolbrzymiamy znaczenie czegoś, za czym tęsknimy? W pierwszej fazie zbiorowej kwarantanny więcej czasu spędziłam w murach domu.Ta nowa, nieznana sytuacja powodowała lęk i niepewność. Tak naprawdę dopiero teraz więcej wychodzę do ogrodu...
W pracy mam dyżury od kilku tygodni, jest inaczej,ale nawet ciekawie...
Do biblioteki poszłam ostatnio oddać pożyczone powieści,ale jeszcze na dobre nie wróciłam.Jest specjalne pudełko, gdzie książki odbywają 3 dniową kwarantannę. Nie można chodzić między regałami. Jeszcze nie czuję się tam dobrze... Za to znowu zaczęłam kupować książki...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Oj wnusio ozcekiwany , kochany..można pisać same achy i ochy:):)>):):):)
UsuńTak wbiblotece nie można samej wypożyczać , panie dają , kwaranntanna dla książek też jest , takie dziwne czasy....
Do miłego :):)I miłego dnia:):)
Ja jestem w zawieszeniu. Utknęłam za granicą i czekam na otwarcie granic. Natura dodaje otuchy. Pozdrawiam cieplutko 💖
OdpowiedzUsuńMarysiu gdzieś Ty tam utknęłaś..wracaj..wszak przeprowadziłąm sie w zachodniopomorskie..może jakś kawka??? Pozdrawiam
UsuńJa należę do tej grupy szczęściarzy, którzy posiadają ogród i każdą wolną chwilę spędzamy właśnie w nim:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mamy naszą ogrodową odskocznię - szczególnie teraz /w czasach wirusa/.
Śliczne są te motylki, które pokazujesz na zdjęciach:)
Życzę dużo zdrowia:)
To motyle w ogrodzie takim dużym do zwiedzania:): Niedaleko mnie. Życzę pięknych chwil nie tylko w ogrodzie, którego zazdroszczę:):
UsuńŻyczę wszystkiego dobrego na nowym miejscu :) Dużo szczęścia i dużo wizyt ukochanego wnuczka :D
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo..cudownego dnia życzę:)
UsuńU mnie zmieniło tyle, że wszyscy siedzimy w domu. A że wszyscy jesteśmy zdrowi, to mocno doceniamy ten czas. Ogródek też jest, więc jest dobrze:)
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia marzeń!
Dziekuję
UsuńSuper ,że ogród, super,że zdrowie i niech tak zostanie!!!!!:):)
Nowe zawsze budzi obawy. Co kilka lat kiedy już wydaje się ,że jest tak dobrze, że aż nudnie los płata mi figle jak sobie z tym radzę?
OdpowiedzUsuńMówię sobie wtedy ,że jak jest źle to na pewno będzie lepiej ,że to nowe wyzwanie by życie nie było nudne. Pozdrawiam serdecznie:)
Ja jakoś nie bałam i nie boje się nowego....najtrudniej jest gdy w grę wchodzą emocje czasami trudne ale czas leczy wszelkie rany a na pewno je uspokaja, wycisza a my na spokojnie możemy już wtedy szukać siebie dalej i swojej drogi:): Pozdrawiam także:):)
UsuńOj nie mam nudnego życia, oj nie mam:):):
Były już takie chwile, że zastanawiałam się po co mi ta działka gdzie zawsze coś do zrobienia, czy nie wystarczy mi zielony, niewielki balkonik. A teraz się okazało że potrzebne i to i to, balkonik do leniuchowania a działka do gimnastyki na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuńA może pomyślisz o ogródku działkowym? To niedroga fajna opcja
Ta Twoja chatka jest dla mnie tak zrośnięta z Tobą, że nie wyobrażam sobie Ciebie bez niej , Krysiu:)
UsuńZdrówka , zdrówka, zdrówka!!!
U mnie wszyscy jesteśmy zdrowi i cieszymy się tym, jak tylko możemy. Zachowując oczywiście wszelkie środki bezpieczeństwa cieszymy się sezonem truskawkowym, który właśnie rozpoczął się w naszym gospodarstwie. 😊
OdpowiedzUsuńZdrowie najważniejsze ja coś wiem o tym:): Emocje, ktore towarzyszą często trudnym decyzjom jemu szkodzą a więc trzeba jak najwięcej z naturą, ona ukoi:): Trauskawki mniam, mniam ale na pewno macie mnóstwo pracy....Pomyślnego zakończenia sezonu życzę:)
UsuńKochana też nie mam ogrodu, dlatego jeśli mam okazję odwiedzam, parki, ogrody, skwery...
OdpowiedzUsuńZostają mi tylko weekendy. W tygodniu pracuję dużo i naprawdę nie mam czasu.
Pozdrawiam Cię kwiatowo i czerwcowo. Buziaki!
Buziole Basiu:)
Usuń..chciałabym mieć działkę, ale niestety nie mam .. cudownie jest obcować z naturą, podziwiać piękno i móc się relaksować .. w mieście brakuje mi tego, chociaż mam w pobliżu parki..
OdpowiedzUsuń..czasem zmiany w życiu są konieczne i trzeba się odnaleźć w nowym miejscu by być szczęśliwym :)
..śliczne zdjęcia kwiatków, urocze żabki i cudne motyle :)
- pozdrawiam najserdeczniej, życzę moc zdrówka i radosnych chwil z Wnusiem :)
Parki już dawno zauważyłam nie dają tego co las , co pobyt na wsi no ale my miastowi mamy choć te nasze parki....
UsuńWnusio wrócił już do siebie..babcia już tęskni:): No ale to takie życie.. a ja teraz chcę się skupić na swoich planach:) Dobrego dnia zyczę:)
Nie mam ogrodu. A szkoda, bo teraz w czasie zarazy przydałby się bardzo. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAle mamy lato i ratują nas parki:)
UsuńJestem tą szczęściarom, że mieszkam na wsi i mam ogród, gdzie spędzam każdą wolną chwilę. Pracuję zdalnie, więc z domu wychodzę, tylko po większe zakupy, nawet chleb nauczyłam się piec.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę samych radosnych chwil
Zazdroszczę, etgo zazdroszczę i tego mi brak:): Pozdrawiam i dziękuję i nawzajem:)
UsuńMam dużo zieleni wokół siebie i piękne jezioro. I fajną od niedawna sąsiadkę!
OdpowiedzUsuńI książki, i szydełko, i wielu fajnych znajomych, także blogowych, z którymi rozmawiam przez telefon.
A rano budzą mnie ptaki!
Pozdrawiam!
Samo marzenie u Ciebie:):)
UsuńNa osiedlu nieciekawie było w zamknięciu. Nuda i słota. Dopiero jak się zrobiło cieplej i pozwolili pójść dalej niż do sklepu było lepiej. Można bylo się wybrać nad zalew choć w maseczkach. Strasznie smutna była wiosna tego roku. Też nie mam ogrodu ani działki. I to jest bida okropna. Cały ten czas czytałam o górach żeby nie zwariować.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno
Kasiu na szczęsście jesteśmy już na wolnosci:):)Pozdraiwam
UsuńNie masz ogrodu, ale masz piękne zdjęcia na blogu.
OdpowiedzUsuńa moja grafika na blogu jest ciągle zmieniana lubię sie tym bawić i uwielbiam kolory.Dziękuję za wizytę .Zapraszam:)
Usuń