Ja już tak....
Piszę "już" bo moje życie jak każde , jest poletkiem doświadczeń Różnych---dobrych, złych, nudnych, przeciętnych, ciekawych, bolesnych, radosnych itd
Przeplatanka
Ale doświadczenia nauczyły mnie jedno Nic nie warto, nic nie warto robić na siłę , nic nie warto robić wbrew sobie , nic nie warto robić ze strachu.
Doświadczenia życia niech nas uczą, wyciągajmy z nich wnioski i dalej ,wciąż dalej, realizujmy siebie
Nie ważne , że czasami nam coś nie wyjdzie, nie ważne , że się nie uda, lub nie będzie takie jak miało być...to tylko chwila, która miała nas czegoś nauczyć...Zobacz , za rogiem już stoi następna---- chwila Twego życia
Nie stój więc za długo przy tej, ktora już była
ona już była..Przed Tobą zawsze nowe
Zostaw więc strach, zostaw obawy, zostaw ograniczenia i właśnie dziś zacznij realizować swoje odłożone plany, marzenia...
Ruszyć w stronę słońca, w stronę marzeń wcale nie musi być trudne
Czasami wystarczy tylko zrobic mały krok...a reszta już pójdzie...
Co takim krokiem jest dla Ciebie dziś???
Czego nie zrobiłaś?? Czego się boisz?? Z jaką obawą czy ograniczeniem musisz sie zmierzyć???
Wiesz co Ci powiem??? Prozaiczną rzecz..Powiem Ci ZRÓB TO BO ŻYCIE UCIEKA!!!
Powodzenia!!!!
A ja" uciekam" z mężem,na urlop w Bory Tucholskie:):
Do uslyszenia
ZRÓB TO!!!!!:):)
OTWÓRZ OKNO, DAJ SOBIE SZANSE!!!!
Miło urlopu. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!!!!!!
UsuńI Ty korzystaj ze słonka mają być cudne dni:):)
Życzę udanego urlopu! Pozdrawiam sprzed szeroko otwartego okna ;))
OdpowiedzUsuńDZiękuję.
UsuńŻyczę Ci aby przez to okno wpadało tylko to co dobre a to co złe wywiał wiatr:):
U Ciebie jak zwykle tyle pysznych przepisów
Ten post jest napisany dla mnie... Chciałabym ale moje plany, marzenia dotyczą tez mojej rodziny, a Oni mówią „ nie” - i tu dylemat i to straszny, albo Rodzina w całości albo w rozsypce...
OdpowiedzUsuńOj tzrymam kciuki abyście podjęli najlepsze decyzje..Życie niesie często trudne dylematy,stawia nas na progach..często na progach wytrzymałości...Oruszlko znam ten problem...odległości ,kóra dzieli....Sciskam mocno
UsuńTy już tak, ja już nie...Nie mam juz w sobie tyle odwagi, siły, wiary w siebie, by zrobić coś szalonego albo tego, co czasem serce mi podpowiada. Cóz...Serce też sie niekiedy myli. A człowiek tak kruchy jak skorupka jajka i boi się znowu potłuc, bo mógłby sie już nie pozbierać...
OdpowiedzUsuńNie zawsze pójście za marzeniami musi być czymś szalonym..czasami można zrobić malutki krok..czasami wystarczy wyjśc za próg:):Tyle w życiu różności doświadczyłam, że już wiem, że najważniejsze to nie kierować się strachem....on nas paraliżuje ,ogranicza...CZłowiekkruchy i słaby ale i mocny zarazem...Ściskam Olu:)
UsuńKocham Twój blog. Ty niesamowicie dobrze na mnie działasz, czytam i koduję w pamięci. Mimo że jestem chora, istne zombie, to zrobię coś choćby najmniejszego, by być bliżej marzeń. Ja to jestem mistrzynią odkładania tych największych kroków do zrobienia. Nawet się cieszę, że to napisałam, to też już jakiś krok. Wspaniały post, cieszę się, że jesteś. Życzę wspaniałej wyprawy. Wracajcie zdrowi i bardzo uradowani. :) <3
OdpowiedzUsuńZdrówka Aga życzę...Jak odkładasz te duże kroki to weź się za małe:):) Na wszystko przyjdzie czas i pora, na te duże też:):
UsuńDziękujemy za zyzcenia...Posłucham się i wrócę uradowana:):)Już się raduję bo pogoda ma być piękna!!!!:):)
Całusy
Witam po takiej dlugiej przerwe.Bardz tesknilam za tak madrymi postami.Ja juz n lepszej drodze.Zyje chwila i marzeniami.Zycze milego urlopu.
OdpowiedzUsuńDziękuję:):):)
UsuńChwile życia kształtują całość ...
Twoja jesień jest taka radosna!, i w sercu i na ekranie...pięknego urlopu :)
OdpowiedzUsuńPogoda ma być dość dobra - jak na tę porę roku :)
Wypoczywaj :)
Dziękuję:) To ja zamówiłam taką pogodę:):):
UsuńDo miłego:)
To prawda, lepiej zaryzykować i iść za marzeniami, nawet jak coś nie wyjdzie niż nie zrobić nic i żałować całe życie, że się nie spróbowało.
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu:) Znam bory tucholskie:)
Czasmi wystarczy zrobić jeden krok by ruszyło ....
UsuńWyjeżdżam w środę, cieszę się bo ma być piękna pogoda a my mamy domek nad jeziorem:):
Pozdrawiam:)
Rzucić wszystko i wyjechać? Cudne hasło dla zapracowanych. Nie znam Borów Tucholskich, ale nazwa kusząca, więc odpoczynek będzie udany.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Dziękuję...wyślę relacje :)
UsuńRzucić wszystko choć na chwilę......
Nie bałabym się. Czasami to robię.
OdpowiedzUsuńSuper!!!! Więc wiesz jakie to fajne:):):I jaką odminę w życie wnosi:):)
UsuńDobrze,że znowu jesteś,Twoje posty są optymistyczne.Jesienna oprawa bloga- śliczna! Udanego urlopu! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNad tą oprawą musiałam troszkę posiedzieć ale ja to lubię:):)
UsuńDziękuję, dziś ruszam!!!!!
Przesyłam pozdrowienia
Zaczynam być gotowa, ale co z tego, nie chciałabym sama, a oboje z mężem nie możemy żyć marzeniami, rachunki trzeba płacić...
OdpowiedzUsuńBory Tucholskie znam , piękne knieje, miłych chwil zatem :-)
Czasami wystarczy tylko mały krok..ważne by nie popaśc w rutynę....
UsuńDziękuję..właśnie dziś skoro świat wyruszamy!!!:):)
Witaj Loyal. Ja też wróciłam na blogowe salony po lecie.Ja niczego nie planuję ,marzenia są dla mnie zbędne.Przekonałam się trzy lata temu,że wystarczy chwila w życiu, by usłyszeć diagnozę..która powali z nóg.Dlatego marzenia jak dla mnie są uśpione i niczego już nie planuję ,nie gonię za niczym.Bardzo pasuje mi życie co dzień przyniesie.Nie muszę się wysilać ,odkładać kasę na wyjazdy ,bo zaplanowane coś tam ☺..Biorę każdy dzień na spokojnie.A jak coś wyskoczy to pakuję walizkę i w drogę.W młodości miałam marzenia i cieszyłam się z tego.Teraz proszę Boga jedynie o zdrowie.Całe życie nie można marzyć ...Kiedy budzę się każdego dnia ,cieszę się ,że słonce lub deszcz wita mnie przez okno..Do szczęście nie potrzeba wiele☺☺☺...Ale kiedy ludzie maja marzenia ,to świat jest piękniejszy .Pozdrawiam cieplutko..
OdpowiedzUsuńNie pisałam tylko p marzniach ale o tym by zrobić cokolwiek ....ale najważniejsze aby żyć tak any być z życia i z siebie zadowoloną:):) Fajnie ,ze Ci się to udaje.Żdrówka życzę:)
UsuńKochani!
OdpowiedzUsuńOdpoczywajcie, cieszcie się słoneczkiem i piękną jesienią, ale przede wszystkim sobą się nacieszcie:)
Pogoda cudna!!!! Pozdrawiam
UsuńDziękujemy:)
Udanego urlopu w Borach Tucholskich.Cieszę się, że wróciłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
:):):):
UsuńŁaduję się słońcem w pażdzierniku:):)
Wiele swoich marzeń spełniam lecz nie wszystkie. Realizacja niektórych z bardzo różnych względów nie jest możliwa. Nie narzekam jednak.
OdpowiedzUsuńA Wam życzę udanego wyjazdu. Pozdrawiam:)
Dziękujemy!!! Już ostatni dzień.....To prawda wiele przeszkód w życiu....
UsuńSerdezcności ślę z lasu:)
Kochana, każdego dnia próbuje iść w stronę słońca. To ciągle takie dla mnie trudne. Wydarzyło się w moim życiu wiele nowych spraw, ciemne chmury ciągle przysłaniają mi słońce...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego dobrego z całego serca. Miłego urlopu.
Moc buziaków!!!
Trzymam mocno za ciebie kciuki aby promieni słońca jak najwięcej wpadalo w Twe życie:)
UsuńMarzyłam, snułam plany, zaczynałam robić coś nowego a im mniej osób wierzyło, że się uda, tym bardziej stawiałam na swoim. Nie złośliwie, po prostu ambicja nie pozwalała się poddać. Teraz mnie marzę, ale nie uciekam w rutynę. Czy potrafiłabym rzucić wszystko i ruszyć w nieznane?......chyba nie. Zresztą każdy kolejny dzień jest niewiadomą.....Pozdrawiam gorąco i miłego urlopowania życzę :)
OdpowiedzUsuńtakmasz rację każdy dzień niewiadomąi każdy dzień jednocześnie nadzieją na coś fajnego:)
Usuńwraz z listkami jesiennymi pozdrowienia ślę:)
UsuńCzekam na relacje z niecierpliwością, a pogoda jak marzenie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę do Borów
Pogodę zamówiłam:)Jutro wracamy:)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Witaj ponownie
OdpowiedzUsuńCieszę się, że po długiej przerwie do mnie napisałaś. To dobrze, że chociaż ptaki odleciały, a Ty przyleciałaś. Nie odpisałam natychmiast, bo niedawno wróciłam z sentymentalnej wyprawy. Do tego pogoda była piękna i teraz trudno zabrać się do pisania. dni mijają, a nostalgia i tęsknota snują się dookoła mnie.
Życzę Tobie zatem spokojnego październikowego dnia, w którym odnajdziesz piękno, radość…..
W ten jesienny dzień zakop się w kolorowych liściach lub zatańcz wraz z nimi na wietrze.
Oj taniec z liśćmi piękny,masz rację:)
UsuńCiekawa jestem jak to podróż u Ciebie???
Masz rację. Nie warto ma siłę. Chociaż odwaga, by rzucić wszystko...nie przychodzi tak po prostu. Trzeba dojrzeć
OdpowiedzUsuńCzasmi wystarczy impuls....czasami...
Usuńserdeczności jesienne pełne słońca:)
serdeczności
OdpowiedzUsuńTeż uważam że nic nie warto robić na siłę. To co ma być przyjdzie samo w odpowiednim momencie. To samo tyczy się relacji z ludźmi. U
OdpowiedzUsuń