Czy jak przestane czekać na coś to to przyjdzie?
Czekasz cierpliwie czy z niecierpliwością?
Czemu się tak dłuży czekanie?
Czy czekanie jest przerwą w działaniu ?Czy czymś co hamuje nasz rozwój?
Jak czekam to co się ze mną dzieje?
Czy w czekaniu jestem sobą , decyduję czy zdaje się na los?
Czy czekanie ma sens?
Czy jest bezczynnością? Poddaniem się?
Czy to stan zawieszenia czy nadziei?
Chyba nie ma na to prostych odpowiedzi
Ale
jeśli już na coś czekasz nie utknij w tym!!!
Długie czekanie powoduje utratę kolorów( (rozczarowanie aż po beznadzieję)
Bez względu na wszystko nie czekaj za długooooooo!
Może jednak rusz?