Widzieliście kota co otwiera drzwi???? a proszę bardzo..oto on:):):)
Na sielskiej anielskiej wsi wypoczywam sobie w domku jak z bajki prawie i ja miastowa kobieta i nie wołam o kurde co ja tu robię!!!??? Ale rozkochuję się w tym życiu coraz bardziej.
I oczywiście z góry od razu piszę , że ja tylko wspominam o przebywaniu a nie o ciężkiej pracy rolnika bo to na pewno nie dla mnie...ale w takim sielskim bajecznym domku super narazie mi,tak fajnie
Ala mi mówi dzień dobry na powitanie, kury jajka dają
Ach życie sielskie anielskie zasłużyłam na nie:):):):
Koty spią gdzie popadnie
Jak człowiek patrzy na nie to dopiero wie co to znaczy beztroskie życie:):):):
Ale niektóre z nich były bardzo pomocne ..Popatrzcie na to zdjęcie
.Nie potrzebowałam kasy pancernej:):): Ha, ha,ha..Pilnował gotówki, że ho,ho!!!!!
No i tak ja miastowa kobieta spędziłam cudny czas na tzw.łonie natury, w przecudnej agroturystyce..pełen luz, odpoczynek
ale już czas leżaki złożyć i ruszyć do domu,do miasta
tylko jak tu opuścić te cudne stworzenia?????
No jak???????????
Odpoczywasz na łonie i w cudnych okolicznościach i okolicach, wrócisz do miasta z nowym zapasem sił i ochoty. A może nie wracać jak tu tak dobrze !!
OdpowiedzUsuńa żeby to było moje.......a poza tym no cóż miastowe sprawy wołają:):)
UsuńTy masz swoją cudmą chatkę gdzie ładujesz akumulatory i to jest piękne:)
Te koty są fantastyczne, a czarny zwłaszcza.
OdpowiedzUsuńoj ten czarny był taki jakokotach się mówi...w pełni niezależny..dawał sięgłaskać tylko wtedy gdy on chciał a jak nie to gryzł:):)I rządził wszystkimi kotami. Szef:):):
UsuńWitam Cię serdecznie umnie
Dzieki za Twe wszystki piękne wiersze ..
Ja dziękuję za odwiedziny na moim blogu przez wiele, wiele lat i ciepłe komentarze. Będę wpadać do Ciebie na stronkę.
UsuńA mnie tobardzoucieszy..ja dziękujęza Twoje wiersze i Ciebie:)
UsuńNie znamy się ale jakby jednakjakoś tak:):)
Sciskam:):)
O nieee jak ja nie lubię kotów które gryzą. Ciekawe czy wychowam sobie kiedykolwiek kota takiego jakiego mam teraz ;/ Nie wiem czy wszystkie koty tak mają, czy co.
UsuńByłam kiedyś w gospodarstwie agro w Bodzentynie, masa zwierzaków, owoce na wyciągnięcie ręki, pyszne pieczywo i tylko kogut bez miłosierdzia, piał punktualnie skoro świt...
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce wybrałaś :-)
a tukogut nie piałna szczęscie z rana:) a piałsobie kiedy chciał:):)Naprawdę....Dobrego dnia
UsuńWitam cieplutko ponownie u mnie:):)
Mnie kiedyś krowa ryczeniem budziła. Tuż za ścianą była obora. Ale to dawno było i na wsi prawdziwej.
OdpowiedzUsuń:-)
stokrotkastories.blog.pl
oj takich wsi to już prawie nie ma:):):A agroturystyki toteż jakby dalekie od tegocona wsi prawdziwej...aleodpocząć można idealnie
UsuńWitam gościu miły u mnie:)
Dla mnie bomba wszystko oprócz kotów - mam przeklętą alergię na nich. Ale poza tym - bosko:)
OdpowiedzUsuńNo tak "kototerapia"nie dlaalergików:):)
UsuńWitamu mnie:) Do miłego:)
Ale super relaksik:)też bym tak niekiedy chciała uciec z miasta i zaszyć się w zieleni i ciszy:)
OdpowiedzUsuńwystarczy wyjechać.....
UsuńWspaniałe koty i śpią gdzie popadnie :)
OdpowiedzUsuńoj tak wylegiwały się na słonku gdzie się dało...Przychodziły do pokoju jak do siebie:) Tojest miejsce dlam iłośników kotów bo było ich 14!!!!
UsuńWitaj,dzięki za zostanie u mnie. Rozgość się:):):
Oj, świetny post.Taki optymistyczny, radosny i lekki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńStarm się dostrzegać w życiu jak najwięcej takich stron,jasnych, radosnych....
UsuńŻycie nauczyło mnie, że może być krótkie.....
p\POzdrawiamserdecznie
Koza jest rewelacyjna. A kota otwierajacego drzwi nie widziałam, za to kota pilnujacego okna. To dopiero był szok. Kocham koty, kozy, psy...
OdpowiedzUsuńja także kocham wszelkie zwierzaki..no może nie wzystkie:):):):Pozdrawiam
Usuń